
05/09/2017
In
Wydarzenia
Szczęśliwy dzień
Zawodnik wychowany na piersi Daniela Żaboklickiego, stały bywalec kanapy recepcyjnej naszego klubu, którego nazwiska większość z nas nie potrafi wypowiedzieć z odpowiednim akcentem, odbył dziś kolejna sesję sparingową.
Młodzieniec którego muskulatura nabrała wreszcie kształtów by sparować z zawodnikami z wyższych wag, stanął dziś naprzeciwko rywala którego sława i popularność sięga nawet okolic Jaktorowa.
Walka technicznych wirtuozów mogłaby być ozdobą nie jednej gali bokserskiej w Mrozach, jednak tylko mury historycznego obiektu Legii i trener Kozłowski mogły rozkoszować się tymi emocjami.